Wracam po mału na te blogi jakie wydawać by się mogły być opuszczone jak i zapomniane. Dlatego nawet i wróciłam ostatnio i na swój niemieckojęzyczny blog na jakim nie pisałam wiele lat. Swego czasu to ja już dawno zapomniałam czym jest i jak się wymawia język niemiecki. Po prostu stał mi się do niczego nie potrzebny. Jest jak jest i inaczej nie będzie.
Najbardziej wkurza mnie fakt tego,że kiedyś przyrównywano mnie do nauczycielek i,że jestem niby taka jak Ania z Zielonego Wzgórza czy Missis Jo. Dziś to już przeszłość jak i nikt o tym nie pamięta do kogo mnie przyrównywano. Dziś jestem zwykłą kobietą z półświatka jakich jest tam pełno bo albo pragnęły zaistnieć albo dokonać czegoś zakazanego bo albo żyły w biedzie albo zapragnęły innego-jak im się wydawało lepszego życia...
Ale życie toczy się dalej i toczy się nam ludziom różnie. Nie każdemu jest pisane w życiu być szczęśliwym czy bogatym. Mi pisany był akurat taki los jaki mam i nic nie zmienię. Nie zależy mi też na zmianach swego losu na lepszy lub gorszy-wolę stać w miejscu niż rozpędzić się w rozmachu. Nigdy nie jest tak,że jest idealnie w życiu. Stąd moje uwaga-trzeba brać życie jakim jest. Jest wieczór i niedługo idę spać. Dlatego w duchu dziękuję za każdy przeżyty dzień bo daty 15 czerwca 2011 roku czyli wczoraj mijało równe 13ście długich lat odkąd mogłoby mnie nie być już na tym świecie!!!
Mimo wszystko, mimo tylu życiowych porażek wybrałam życie i to jakie je mam w dużej mierze zależało ode mnie samej. Niech będzie jak jest. Bo po to ma się życie aby nikt nie dyktował nam swoich warunków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz