Ile jesteście w stanie znieśc dla miłości???
Bo ja jestem w stanie czekac na tego,którego kocham nawet jeżeli on nie jest pewnien do końca swoich uczuc.
A jak to jest z Wami???
[30.08.09, 19:40]
sam niewiem chyba dosc sporo. ale ostatnio to mi sie juz cierpliwosc konczy.
gość swinia cytuj link zgłoś
(1 - 1)
50%
[30.08.09, 20:10]
jesli wiesz ,ze warto znosic cos dla milosci to owszem ,ale jesli druga strona ma w d.. twoje poswiecenie to czemu mam cos znosic?
gość gość cytuj link zgłoś
(2 - 3)
40%
[30.08.09, 20:26]
jeżeli warto to wszystko i jeszcze więcej
BillieJean BillieJean cytuj link zgłoś
(1 - 0)
100%
[30.08.09, 20:52]
Jestem gotowa znieść chorobe, pobyt w szpitalu i tego typu rzeczy, ale kiedy by wyjeżdżałby na całe miesiące nie wiem... musiałabym z nim jechać. .wiem jak takie wyjazdy się kończą z jego jak i mojej str... a to sensu nie miałoby... owszem mogę znieśc zdrade bo sama nie lepsza byłam ale jeśli powtarzałaby się to raczej już by sensu nie było....
gość gość cytuj link zgłoś
(4 - 2)
67%
[30.08.09, 22:19]
właśnie, jeżeli warto to wszystko.
Everytime Everytime cytuj link zgłoś
(1 - 1)
50%
[30.08.09, 22:49]
Nie jestem zdolna do takich poświęceń. Albo będziemy się rozumieli i będzie ok albo nie. Wtedy hasta la vista baybe.
gość gość cytuj link zgłoś
(2 - 2)
50%
[30.08.09, 23:20]
ja w dupie mam miłość i kobiety smole małżeństwo
gość kochanek cytuj link zgłoś
(2 - 1)
67%
[30.08.09, 23:20]
Można czekać ale w granicach normy, bez sensu czekać 5 lat az facet z łaski swojej sie zdecyduje. Albo mnie kocha i chce byc ze mna albo bay. Ja czekalabym maksymalnie 3 miesięce. Nie znosze jak facet sie droczy:" no wiesz kocham ciebie ale nie tak do końca" nie ma czegos takiego albo sie kogos kocha w 100% albo sie tego wogole nie czuje i nie kocha tej drugiej osoby.
gość Tina cytuj link zgłoś
(0 - 2)
0%
[31.08.09, 07:52]
to sprawa indywidualna niewiem czy chlopak jest tego wart zastanow sie czy chcesz czekac w nieskonczonosc czy warto cos juz jest nie tak skoro ktos ma watpliwosci:)
gość gość cytuj link zgłoś
(0 - 1)
0%
[23.10.09, 22:50]
Ja tez mam ten problem. Spotykam sie z facetem od 3 miesiecy raz w tygodniu na kilka godzin. Nie jestesmy para , ale zachowujemy sie jakbysmy byli tzn. chodzimy na imprezy, sypiamy ze soba itp. Ja mam 22 a on 25. Z tego co wiem jego poprzedni dlugi zwiazek byl nieudany, dziewczyna zdradzala go ze swoim eks facetem. Ja zostawilam swojego narzeczonego po 3,5 roku zwiazku na odleglosc wlasnie dla niego. Jak mu powiedzialam ze go kocham i zeby mi powiedzial czy mam szanse byc jego dziewczyna to powiedzial ze nie jest gotowy na zwiazek i nie chodzi o mnie tylko o niego. Nie chce miec problemow , ktore zazwyczaj sa w zwiazku typu zazdrosc, nie jest na to gotowy. A ja nie wiem co mam dalej robic , kocham go, ale cierpie ze widuje go raz w tygodniu a on sobie spotyka sie z kolegami prawie codziennie. Nie wiem czy jest sens czekac na niego, nie wiem czy dam rade. Mowil ze mu sie podobam itd ale to nie wszystko, rozumiem ,że musimy sie poznac, ale w takim tempie to z kilka lat bedziemy sie poznawac. Czy dac sobie spokoj czy walczyc skoro mi tak bardzo na nim zalezy, jak na nikim wczesniej. Poradzcie kochane co robic
gość Kamilka

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz